Dzień po tym doświadczeniu, uczniowie przeszli do nauki fizyki.
- Fizyka wyjaśnia zachowania ciał, czyli dowolnych obiektów lub istot - mówił Meta Knight. - Wykonujemy doświadczenia, by się dowiedzieć nowych rzeczy o danych ciałach. Oto podstawowe zagadnienia z fizyki, które pomogą nam w doświadczeniach.
Meta Knight omówił z Baldim i uczniami parę podstawowoych zagadnień z fizyki. Jeśli chcemy porównać długość ciał, wykonujemy pomiary. Podstawową jednostką długości jest metr, a czasu sekunda. Uczyli się też o sile. Wielkość fizyczną opisującą działanie jednego ciałą na drugie nazywamy siłą. Istnieją też siła wypadkowa, czyli sią zastępująca kilka sił, siły o przeciwnym zwrocie, czyli jakby zwycięstwo większej siły, oraz siły równoważące się.
- Siły równoważące się to siły o tej samej wartości, ale o przeciwnym zwrocie. Lepiej ich nie wykonujcie, bo to wam nic nie da.
Zakończyli pierwszy dział bezwładnością ciała.
- Taki jeden Newton odkrył zasadę dynamiki. Wytłumaczę wam ją w pigułce - jeśli nic na ciebie nie działa lub równoważysz sile działającą na ciebie i stoisz w miejscu, będziesz nadal stał. Jeśli w takiej sytuacji ruszasz się, to nie przestaniesz się ruszać! Proste, co nie? Czy ktoś mi powie co to bezwładność ciała?
Tiff podniosła rękę.
- Bezwładność ciała to cecha określająca, na ile łatwo lub trudno jest rozpędzić lub zatrzymać ciało. Zależy od masy ciała - im większa masa ciała, tym większa jego bezwładność.
- Kolejne świetne wytłumaczenie - pochwalił ją Meta Knight. - Po przerwie obiadowej omówimy ciała w ruchu.
- Zmykajcie, dzieciaki! - żartobliwie popędził uczniów Baldi.
Uczniowie więc poszli na przerwę obiadową. Playtime dziś dostała gówno na śniadanie!
- KTO TO ZROBIŁ?! - krzyknęła Playtime na widok kupy w jej śniadaniówce. - Na pewno nie Baldi!
- Kolejny psikus! - powiedziała Tiff. - Masz moją kanapkę, nie jestem głodna. Dowiedzieliśmy się o typie zwanym Różowym Naruto!
- Kim jest Różowy Naruto? - spytałą się Playtime. - Czy ci nie chodziło o Sakurę? - dodała Irena, która dobrze znała się na anime.
- NIE! TO BYŁ POTWÓR! - odpowiedziała nerwowo Tiff. - Narysuję go na kartce mojego zeszytu!
Więc Tiff otworzyła swój zeszyt, który zawierał jej wszystkie notatki z lekcji pomagające jej zdobywać szóstki, i narysowała Różowego Naruto. Reszta uczniów była w szoku.
- To adwokat Kirby'ego Demona! - zaczął opowiadać przygodę z poprzedniego dnia Tuff. - Kirby z nim wczoraj walczył! To ministerstwo nauki wcale nie chce wprowadzić prawdziwej nauki - zanim Tuff mógł dokończyć, kichnął. Potem mówił dalej. - chce zrobić nam piekło!
- Lepiej przeanalizowaliśmy nagranie z naszyjnika którego daliśmy Kirbyemu - tym razem mówiła Tiff. - okazało się, że to Różowy Naruto się włamuje do szkoły i łaskocze Kirby'ego! Ale jednak to nie on robił te psikusy.
- Może to byli ci zahipnotyzowani służący Króla? - podsunęła swoją teorię Irena.
- Oni ciągle zajęci namawianiem innych do tworzenia szkół! - nie zgodziła się z teorią Tiff.
- Tym razem to musi być Marx! - powrócił do swojego przekonania Tuff.
Zadzwonił dzwonek. Uczniowie wrócili na lekcję.
- Teraz omówimy tor ruchu! - kontynuował lekcję Baldi. - W fizyce tor oznacza linię, którą porusza się ciało! Jego długością jest droga!
- Ruch jest też względny ruchem innych ciał - dodał Meta Knight. - Jeśli ktoś próbuje narzygać na ciebie, to uciekasz.
- A kto normalny by narzygał na mnie? - spytał się Tuff.
- Ja.
Meta Knight ścigał Tuff'a udawając, że za moment zdejmie SŁOWO-NA-M i narzyga na niego. Tak dobrze udawał, że omal że nie obrzygał się.
- Dobrze... Teraz dalej uczmy się o ruchu! - wrócił do lekcji Baldi. - Ruch można wyrazić za pomocą wykresów! Pokazują, ile drogi dane ciało przebyło w danym czasie! Tak wygląda taki wykres!
Baldi narysował wykres pokazujący bieg psa.
- Ile metrów pies pokonał w dwie sekundy?
Irena podniosła rękę, bo przykład z psem bardzo jej się spodobał.
- Odpowiadaj!
- Pokonał cztery metry! - odpowiedziała.
- Świetnie! - pochwalił ją Meta Knight. - Czyli umiecie już odczytywać wykresy ruchu. Teraz omówimy ruch jednostajny prostoliniowy. Oznacza, że ciało porusza się po linii prostej ze stałą prędkością. Prędkość informuje nas, ile dane ciało przebyło w określonym czasie. Żeby obliczyć ją, trzeba podzielić drogę przez czas. Jednostką prędkości jest metr na sekundę. Teraz chodźcie na przerwę na zabawę z Kirbym.
Klasa więc posłuchała się ich nauczyciela i poszła do biblioteki odwiedzić ich różowego kumpla. Pograli z nim w grę planszową na podstawie trylogii Pingwinich Bobków Króla DeDeDe. Proszę przeczytać oryginał, świetnie się bawiłam podczas jego pisania! Meta Knight stworzył grę planszową na jej podstawie razem z Adeleine miesiąc przed wizytą Ministerstwa Nauki w Dreamland. Bardzo podobała mu się fanfikcja, więc zrobił nieoficjalną adaptację w formie gry planszowej. Król by się strasznie wściekł gdyby ją publicznie wydał, więc grał w nią ze znajomymi gdy się nudził. Kiedy Meta Knight stworzył szkołę z Baldim, położył tą grę planszową na półce w bibliotece, żeby jego uczniowie też w nią pograli.
W grę może grać aż dziesięciu graczy. Gra polega na zarobieniu jak najwięcej pieniędzy przed dojściem do mety. Pieniądze się zbiera poprzez trafianie na pola z pieniędzmi. Jeśli się trafi na czerwone pole, traci się pieniądze. Są też pola z pingwinim gównem, które można sprzedać na mecie. Jak wszyscy trafią na metę, gra ma dwóch zwycięzców - ten, który pierwszy trafił na metę, i ten który zebrał najwięcej pieniędzy. Jeśli jeden gracz zwyciężył w obu kategoriach, to drugim zwycięzcą jest ten, który zajął drugie miejsce w największej ilości uzbieranych pieniędzy. Grę wygrali Tiff i Kirby - Tiff uzbierała najwięcej pieniędzy, a Kirby trafił pierwszy do mety. Po grze uczniowie wrócili na lekcję.
- Meta Knight, czy to prawda, że ty zrobiłeś ''Walkę Gównianych Biznesów''? - zapytała się Tiff. - graliśmy w nią na przerwie z Kirbym!
- Tak. To byłem ja.
- NAPRAWDĘ?! SAM ZROBIŁEŚ CAŁĄ GRĘ PLANSZOWĄ?
- Nie. Adeleine namalowała dla mnie planszę i pudełko oraz zaprojektowała pionki. Ja wyrzeźbiłem pionki z drewna i wymyśliłem zasady gry, nazwę i tak dalej.
- TO NADAL BARDZO DUŻO ROBOTY! Czemu nie wydałeś jej publicznie?! Mogłeś by zarobić fortunę!
- Król bardzo nie lubi powieści, na której podstawie zrobiłem grę. Pewnie wyrzucił by mnie z Dreamland na zawsze, gdyby wydałem publicznie jej adaptację. Dlatego ta gra planszowa jest sekretem między mną, wami, oraz moimi znajomymi. Teraz przejdźmy do lekcji.
Pierwszym tematem, który omówili po przerwie było wyznaczanie prędkości. Baldi wyjaśnił, że nie da się dokładnie wyznaczyć prędkości żadnym przyrządem, więc robi się średni pomiar wyników. Następnie omówili ruch prostoliniowy jednostajnie przyspieszony.
- Kiedy ciało się rusza, czasami prędkość jego ruchu rośnie - wyjaśnił Meta Knight. - Przyśpieszenie informuje nas, o ile to ciało przyśpiesza. Zwolnienie jest tym samym, ale zapisanym ze znakiem ujemnym.
Zakończyli lekcję analizą wykresów przedstawiających ruch. Dowiedzieli się, że ich ukochane wykresy też mogą zdobyć informacje o prędkości. Po lekcji uczniowie odprowadzili się nawzajem do domów. Skrzydełko Flouri już wyzdrowiało, więc Meta Knight pierwszy raz od wielu dni nie musiał jej odprowadzać.
Kolejnego dnia pierwszym tematem który omówili była druga zasada dynamiki.
- Pamiętacie pierwszą zasadę dynamiki? - spytał się Meta Knight. - To jest jej druga zasada: kiedy na coś działa siła wypadkowa większa od zera, to rusza się ruchem jednostajnie przyśpieszonym lub opóźnionym.
- Teraz omówmy siłę ciężkości! - powiedział Baldi, wesoło jak zwykle. - Każde ciało na Ziemi jest przez nią przyciągane siłą ciężkości! Na ciało o masie jednego kilograma na Ziemii działa siła ciężkości 10 niutonów! Inne planety i księżyce też mają ją! Na planecie Popstar siła ciężkości jest bardzo podobna do tej na Ziemii, a Ziemski Księżyc ma bardzo malutką - tylko jeden i sześć dziesiątych na jeden kilogram!
- A gdy upuścimy dwie monety o różnych rozmiarach na ziemię, spadną jednakowo długo. - poinformował uczniów Meta Knight. - To dlatego, że wszystkie ciała upuszczone swobodnie bez oporu powietrza spadają z jednakowym przyśpieszeniem.
- Jest jeszcze trzecia zasada dynamiki! - powiadomił uczniów Baldi. - Jeśli coś pchasz, to pcha ono i ciebie!
- Zanim pójdziecie na przerwę obiadową, jeszcze powiem wam o tarciu - powiedział Meta Knight. - Tarcie równoważy twoją siłę. Tarcie statyczne występuje w ciałach nieruchomych, a kinetyczne - w ruchomych. Siła tarcia zależy od nacisku, rodzaju stykających się powierzchni i jest mniejsza przy toczeniu niż przy przesuwaniu.
Uczniowie więc poszli na przerwę obiadową. Tiff i Tuff spierali się o to, kto robił te psikusy w szkole. Kiedy ich kłótnia stawała się bardziej poważna, Teohu też został ofiarą tych psikusów - jego liściaste akcesoria zaczęły się palić! Na szczęście Flouri uniosła Teohu i wyleciała z zamku by wrzucić go do stawu w lesie. Teohu czuł się bardzo goły bez jego listków, ale jakoś bez nich wytrzymał.
Kiedy poszedł na lekcję, Baldi go nie rozpoznał.
- Kim jest wasz nowy przyjaciel? - spytał się. - Chcę go poznać!
- To Teohu, ale mu się spaliły listki! - wyjaśniła mu Tiff. - Zaczęły się po prostu palić! Flouri na szczęście wrzuciła go do stawu.
- Dobrze, teraz przejdźmy do nauki. - zaczął lekcję Meta Knight. - W fizyce praca oznacza siłę powodującą przemieszcenie ciała. Żeby wykonywać pracę, potrzeba takiej zdolności nazywanej energią. Energia ani nie powstaje z niczego, ani nie znika - po prostu zmienia postać. Energia związana z podnoszeniem ciała jest nazywana energią potencjalną grawitacji. Zwiększa się gdy podnosimy ciało.
- Jest jeszcze taka energia jak energia kinetyczna! - dodał Baldi. Energia kinetyczna to energia związana z ruchem ciała! Jest ona równa pracy, którą wykonujemy by rozpędzić ciało! Gdy idzie w parze z energią potencjalną, tworzy energię mechaniczną! Kiedy ciało porusza się bez oporów ruchu i bez napędu, jego energia mechaniczna jest stała!
Po zakończeniu kolejnego działu, uczniowie poszli do biblioteki. Tym razem bawili się w dom. Tiff była mamą, Teohu jej mężem, Tuff ich dzieckiem, Flouri jego siostrą, Playtime kotem Flouri, Irena sąsiadką rodziny, a Kirby psem Ireny. Kirby świetnie szczekał!
Po zabawie w dom, uczniowie wrócili na lekcję. Poruszyli temat cząsteczek.
- Ciasteczek? - przesłyszał się Tuff. - Mmmmmm, pychota!
- Cząsteczek, Tuff! - poprawił Tuff'a ze śmiechem Meta Knight. - Cząsteczki to połączenie atomów. Stale się poruszają. Przyciąganie się cząsteczek jest przyczyną napięcia powierzchniowego.
- Mają też stany skupienia! - dodał Baldi. - Dokładniej stan stały, ciekły i gazowy!
- W stałym cząsteczki nie ruszają się, w ciekłym mają więcej wolności, ale najbardziej rozpieszczone wolnością są cząsteczki w stanie gazowym - wytłumaczył Meta Knight. - ruszają się gdzie tylko zechcą! Każda substancja ma ściśle określoną temperaturę wrzenia i topnienia.
- Na cząsteczki też działa temperatura! Im wyższa temperatura, tym szybciej się poruszają cząsteczki!
- Jeszcze istnieje coś takiego jak ciepło właściwe. Określa ono, ile energii trzeba dostarczyć, aby podnieść temperaturę jednego kilograma substancji o jeden stopień Celsjusza.
I tak Meta Knight i Baldi uczyli uczniów do przerwy bibliotecznej.
Tego dnia uczniowie znowu pograli w ''Walkę Gównianych Biznesów''. Tym razem wygrały Flouri i Tiff. Flouri zarobiła najwięcej pieniędzy, a Tiff pierwsza doszła do mety. Kirby bił im wielkie brawa.
- Łatwo obliczyć objętość ciała stałego, ale ciecze i gazy mają własne zasady! - wyjaśnił Baldi. - Objętość cieczy się oblicza w menzurkach, a gaz, nieważne ile się jego daje, wypełnia cały pojemnik!
- A gęstość substancji informuje, jaka jest masa jednostki objętości tej substancji - dodał Meta Knight. - Żeby wyznaczyć objętość substancji, trzeba zmierzyć jej masę i gęstość.
Później klasa omówiła ciśnienie. Ćiśnienie opisuje, jaka jest wartość siły nacisku działającej na jednostkę powierzchni.
- Ciśnienie jakie wywiera na otaczające ciała ciecz nie będąca w ruchu nazywa się ciśnieniem hydrostatycznym. W naczyniach połączonych ciecz dąży do wyrównania poziomu. Ćiśnienie hydrostatyczne zależy od wysokości słupa cieczy i jej rodzaju.
- Istnieje też prawo Pascala - zwiększenie ciśnienie zewnętrznego powoduje jednakowy przyrost ciśnienia w całej objętości cieczy lub gazu!
- Mamy jeszcze jedno prawo w fizyce...
- Ile mamy tych posranych praw w tej fizyce?! - spytał się Tuff.
- Przysięgam, to ostatnie prawo fizyki w tym roku szkolnym - powiedział Meta Knight. - jak mówiłem, mamy jeszcze jedno prawo w fizyce, prawo Archimedesa. Brzmi ono: Na ciało zanurzone w cieczy działa siła wyporu. Jest ona skierowana w górę i ma taką wartość, jak ciężar cieczy wypartej przez to ciało. Ciało o gęstości mniejszej od cieczy pływają, a o większej - toną.
Ostatnim tematem fizyki było ciśnienie atmosferyczne.
- Ciśnienie powietrza wynosi tysiąc hektopaskali! By mierzyć ciśnienie, używa się barometra!
- A po co mierzyć to ćiśnienie? - spytał się Tuff.
- Wysokie ciśnienie zapowiada dobrą pogodę, Tuff!
Następnego dnia Teohu przyszedł w czerwonych listkach. Lucky zrobiła mu nowe listki zanim on poszedł do szkoły.
- Ładnie ci w czerwonym! - dała mu komplement Tiff.
Po komplemencie Tiff, uczniowie napisali egzamin. Wszyscy zdali! Niektóre zagadnienia sprawiłały części uczniów trudność, więc ci uczniowie dostali czwórki. Zaś Tiff dostała szóstkę jak zwykle, a reszta uczniów piątki.
- Gratuluję wam wszystkim za zdanie Fizyki! - rzekł Meta Knight. - Na Fizyce mieliśmy parę zagadnień związanych z Chemią, więc następnym przedmiotem będzie Chemia.
- A kiedy będzie Historia? - spytał się Tuff. - Historia jest czadowa!
- W moim planie Historia miała być ostatnia, ale skoro tak bardzo ją lubisz, omówimy ją po Chemii.
- Huraaaa! Nie mogę się doczekać!