Rozdział VI - Historia

Gdy uczniowie poszli na egzamin z Chemii, poczuli okropny smród! Wszyscy zatkali nosy, bo smród był niezły. Playtime nawet zemdlała! Flouri na szczęście użyła swoich anielskich skrzydeł by wywietrzyć szkołę. Podziałało! Niestety, machanie skrzydłami tak ją zmęczyło, że zemdlała jak Playtime.

- Flouriiii! - wszyscy krzyknęli na raz.

Na szczęście Flouri szybko wróciła do przytomności.

- Flouri! - powiedziała Tiff. - Uratowałaś nam życie po raz kolejny!

- Jesteś prawdziwą bohaterką naszej szkoły. - odezwał się Meta Knight, po wyleceniu z za krzaka. Przez cały czas ich oglądał. - Już miałem to sam zrobić, ale ty mnie wyprzedziłaś. Po szkole urządzimy ceremonię na twoją cześć.

Flouri przytuliła naszą ukochaną jagódkę. Po przytulasie z jej skrzydlatym nauczycielem, Flouri poszła na lekcję z resztą uczniów. Egzamin poszedł wszystkim wyśmienicie jak zwykle! Teohu znów dostał czwórkę, ale już się tym nie przejmował.

- Teraz kiedy wszyscy skończyli egzamin, zaczynajmy historię~! - wesoło ogłosił początek lekcji Baldi.

- Zaczniemy nasz pierwszy temat historii omówieniem kongresu wiedeńskiego - zaczął mówić Meta Knight. - W 1813 roku armia Napoleona przegrała bitwę pod Lipskiem. Dlaczego? Ponieważ pod Lipskiem każda armia przegrywa. Pod Lipskiem po prostu jest zawsze lipnie.

Cała klasa się zaśmiała.

- Stajesz się lepszy w żartowaniu, Meta Knight! - pochwaliła jej niebieskiego nauczyciela Tiff.

- Nie, to ty masz lepsze poczucie humoru. - poprawił ją Meta Knight. - Bardzo się zmieniłaś, Tiff! Wracajmy do lekcji. Więc po wkroczeniu wojsk koalicji Napoleon abdykował, czyli zszedł z tronu. Wysłali go na taką wyspę o nazwię Elba i zastąpili go Ludwikiem Osiemnastym. W 1814 roku w Wiedniu zorganizowali kongres. Ale dlaczego w Wiedniu?

- Bo ci władcy mieli wielkie dupska i potrzebowali ogromnych sali, więc wybrali Wiedeń! - żartobliwie odpowiedział Tuff. Na jego żart się zaśmiali wszyscy w klasie, w tym Meta Knight.

- Może nie z tego powodu potrzebowali wielkich sali, ale to prawda, zrobili ten kongres w Wiedniu, bo tam były wielkie sale. W tym Wiedniu zbudowali nowy ład polityczny. Najważniejszą rolę odgrywali predstawiciele mocarstw: Prus, Rosji, Austrii, Francji i Anglii - król Fryderyk Wilhelm Trzeci, car Aleksander Pierwszy, cesarz Franciszek Pierwszy i minister Klemens Metternich, Charles Tallerand oraz Robert Stewart Castlereagh. Znałem się z Klemensem Metternichem. Jego nazwisko przmi podobnie do mojego imienia, więc mówili na nas Dwa Metki. - klasa znów zatonęła śmiechem. - Ten ład polityczny, który zbudowali polegał na trzech zasadach - restauracji, czyli odnowie, legitymizmu, czyli dziedziczeniu władzy, oraz równowadze europejskiej, chociaż ta ostatnia zasada była kompletnym kłamstwem.

- Teraz omówmy sto dni Napoleona! - podekscytował się Baldi. - Jedziemy z tym koksem, Metuś!

- Proszę tak na mnie nie mówić... Kojarzy mi się to z moimi koszmarami o Kirbym Demonie.

- A mogę ci mówić Meti?

- Kirby Demon nigdy na mnie tak nie powiedział, więc dobrze, Baldziku. - Meta Knight pogłaskał swojego łysego towarzysza w nauczaniu po głowie. - Może Napoleona wysłali na Elbę, ale on uciekł! Wtedy go poznałem. Powiem wam jedno o Napoleonie - trzymał się słowa jak życia! Gdy ten facet powiedział że coś zrobi, to to robił. Bardzo mi się w nim to podobało. Jak się pożegnałem z nim, rozpoczął on nową wojnę. Niestety, pokonano go w bitwie pod Waterloo w 1815 roku. Wtedy zabdykował ponownie i wysłano go na wyspę Świętej Heleny. Na kongresie wiedeńskim ustalili, że Francja powróci do granic sprzed rewolucji, Prusy otrzymają Nardenię, Westwalię i część Pomorza, Królestwo Włoch, które stworzył Bonaparte rozpadnie się na trzy państwa, państwa niemieckie utworzą Związek Niemiecki, Belgia zostanie połączona z Holandią w Królestwo Zjednoczonych Prowincji, a poprzez rozpadek Księstwa Warszawskiego powstaną Królestwo Polskie, Wielkie Księstwo Poznańskie oraz Rzeczpospolita Krakowska.

- Jak oni ustalili tyle rzeczy na raz?! - zdziwił się Tuff.

- To pewnie zajęło im godziny, jak nie dni. Na kongresie wiedeńskim kraje zaborcze wymyśliły też Święte Przymierze. Jego celem była walka z ruchami rewolucyjnymi. Gdy ktoś się nie zgadzał, uciszali go. Wiecie co jest najśmieszniejsze? Państwo Kościelne nigdy nie było częścią ŚWIĘTEGO przymierza!

- Czytasz mi w myślach, Playtime - miałem właśnie rozpocząć temat rewolucji przemysłowej! Na początku liczba ludności znacznie wzrosła, a wszyscy chcieli poczuć trochę miejskiego życia. Na wsi angielskiej zastępowano drobne gospodarstwa wielkimi majątkami ziemskimi i zapotrzebowanie na towary miejskie znacznie wzrosło. Później powstawały nowe maszyny - przedzalnicze i tkackie, które rozwinęły przemysł włókienniczy, parowe, wynalezione przez Jamesa Watta w 1769 roku i przyczyniające się do utworzenia lokomotyw przez George'a Stephensona w 1829 roku i statków na napęd parowy, a w hutnictwie i obróbce żelaza stał się prawdziwy przełom. Michael Faraday badał elektryczność, Thomas Edison wynalazł żarówkę, a w 1837 roku Samuel Morse wynalazł telegraf.

- Możemy razem im opowiadać? - nalegał Tuff.

- Nie ma sprawy - odpowiedział jego nauczyciel.

- Dziękuję! Wkrótce manufaktrury się zmieniły w fabryki i do produkcji zaczęto używać maszyn!

- Nie ekscytuj się tym tak! - Irena wyraziła swój sprzeciw do technologii. Tuff jej się nie słuchał i mówił dalej - Zaczęła się też industrializacja - proces łączący gospodarkę z przemysłem.

- Przez to zaczął się rozwój górnictwa, hutnictwa, przemysłu tekstylnego, oraz dalszego przemysłu włókienniczego. Wielka Brytania zaczęła też królować w gospodarce. W pierwszej połowie dziewiętnastego wieku, to co się działo w Brytanii, działo się wtedy też w Europie Zachodniej. Tuff, powiedz nam, jakie były skutki rewolucji przemysłowej?

- Powstała cywilizacja przemysłowa - świat się zaczął kręcić dookoła przemysłu! Wsie już ludziom brzydły, więc się zaczęła dziać turbanizacja czy jak to się nazywa.

- Urbanizacja, Tuff... - poprawiła jej młodszego brata Tiff.

- Strasznie szybki rozwój miast. Nie potrzeba na to żadnej zbzikowanej nazwy! Kolejne skutki zaliczają się do kategorii skutków społecznych. Opiszę je jednym zdaniem - kapitaliści stali się ważniejsi, więc przylepili robotnikom łatkę protewariatur, pog- Czekaj, to się tak nie nazywało...

- Bingo! Kapitaliści przyczepili robotnikom łatkę plo- o tej dziwnej nazwie, którą trudno mi wypowiedzieć, pogarszając ich warunki życia.

- Po wybuchu rewolucji przemysłu, ludzie wymyślili nowe ideologie polityczne. Najpierw omówimy liberalizm. Liberalizm zawdzięcza swoją nazwę słowu libre, oznaczającym wolność, co było główną ideą tej ideologii. Adam Smith utworzył liberalizm ekonomiczny, pozwalający na łatwiejszym zakładaniu przemysłu. Kolejną ideą, którą warto zapamiętać, jest konserwatyzm. Nie wiadomo skąd Edmund Burke i jego kumple wzięli tą nazwę, ale pewnie ponieważ siedzieli w konserwie z laską w ręku i krzyczeli o tym, jak rozwój jest zły i młodzi ludzie mają za dobrze, jak jakieś stadko zwiędłych staruszków.

- Meta Knight, ty też jesteś stary! - przypomniał mu Tuff.

- Tak, ale ja nie zwiędłem. Gdy zacząłem się starzeć, zacząłem się i podlewać. - na żart ich nauczyciela klasa wybuchła śmiechem. - Gdyby na to nie wpadłem, Kirby by nie przetrwał. Wtedy by go nie chroniłem, żeby nie miał ''za dobrze''. Ci staruszkowie, co się nie podlewali w tamtych czasach byli zwolennikami monarchii, pozwalania szlachcie i duchowieństwu na to, czego sobie zażyczą, oraz katowania niewierzących katolictwem, Kościołem i tradycjami. Pracownicy mieli kiepskie życie, więc utworzono związki zawodowe. Polegały na walce o prawa robotników. Czartyzm był pierwszym masowym ruchem robotników. Ci pracownicy zbierali podpisy pod petycjami do parlamentu. Socjalizm utopijny polegał na nierealnych pomysłach na przebudowanie społeczeństwa. Claude Saint-Simon i Robert Owen byli jej twórcami. Znałem ich. Mieli obsesje z planowaniem wszystkiego - nawet planowali własne kroki! Mieli też plany dla mnie. Zapisali mi w grubym zeszycie utopijny plan na moje życie. Nie żyję zgodnie z nim, ale może kiedyś go znajdę i udowodnię wam, jacy z nich byli perfekcjoniści. Ostatnią ideą, jaką omówimy w tym roku szkolnym będzie komunizm. Miał zrównać wszystkich ludzi.

- Podoba mi się! - powiedział Tuff.

- Może brzmi fajnie, ale nie jest taki fajny, jak ty myślisz. Stworzyli go Fryderyk Engels i Karol Marx.

- MARX?! - oburzył się Tuff. - TEN ZASRANY KLAUN STWORZYŁ KOMUNIZM?!!! Nie dość że robi nam psikusy, to jeszcze tworzy IDEOLOGIE POLITYCZNE!!! Muszę go zatrzymać! NATYCHMIAST!!!!!!!

- To nie ten Marx. Nasz Marx też przeskrobał - próbował przejąć władzę nad całym światem - ale to dwa zupełnie inne Marxy. Ten co stworzył komunizm z Engelsem już dawno nie żyje, ale nasz Marx tak. I na dodatek jest bardzo miły. Już nie chce przejąć władzy nad Planetą Popstar.

- KŁAMIESZ!!! NASZ MARX GAZUJE SZKOŁĘ!!!! JAK MOŻE BYĆ MIŁY?!

Zanim nasza jagódka mogła dalej się spierać z jego uczniem, zadzwonił dzwonek na przerwę obiadową.

- Po przerwie obiadowej omówimy Wiosnę Ludów.

Klasa posłuchała się ich nauczyciela i poszła na przerwę obiadową. Na przerwie obiadowej nic ciekawego się nie działo. Tuff się dalej wkurzał na Marxa, ale Tiff zmieniła temat i się uspokoił. Po przewie obiadowej uczniowie wrócili do klasy, by Meta Knight im opowiedział o Wiośnie Ludów.

- Wiosna Ludów zaczęła się po fali nieurodzajów, które doprowadziły do głodu. Mnóstwo ludzi domagało się większych praw obywatelskich, a chłopi się domagali własnej ziemi. Skoro robotnicy, grupa ciut lepsza od chłopów, ale nadal całkiem uboga, też chcieli poprawy swoich warunków życia. Polska i Węgry domagały się też niepodległości. Po prostu wszystkim brzydło kiepskie życie. Nie dość, że ludzie w tych czasach mieli kiepskie życia, to Europę jeszcze trafił głód oraz różne epidemie!

- Zgadzam się, życie nie było najlepsze w 1848 roku... - zgodził się z jego jagodowym nauczycielem Tuff.

- Niecierpliwość ludzi doprowadziła do wielu rewolucji. We Francji wybuchła rewolucja lutowa, przez którą stało się wiele rzeczy: Ludwik Filip abdykował, Rząd Tymczasowy ogłosił utworzenie republiki, wprowadzono powszechne prawo wyborcze, ustanowiono wolność prasy i wolność zebrań, oraz utworzono warsztaty narodowe, by zapewnić bezrobotnym pracę. Ustanowiono też konstytucję i wybrano nowego prezydenta - Ludwika Napoleona Bonaparte. Francja po prostu kocha tych swoich Ludwiczków...

- To się nazywa rewolucja! - wtrącił Tuff.

- Nie tylko we Francji wszystko ''rozkwitało'' - Prusy też chciały poczuć trochę wiosny! W marcu wybuchła rewolucja w Berlinie. Król Fryderyk Wilhelm Czwarty został zmuszony do nadania konstytucji, która gwarantowała równość wszystkich wobec prawa, wolność słowa i stowarzyszeń, oraz wolność religijną. W Austrii zimy już też nie mieli, bo w marcu u nich wybuchło powstanie w Wiedniu. Cesarz Ferdynand I odsunął Klemensa von Metternicha i usatnowił konstytucję, a parlament zdecydował o przeprowadzeniu uwłaszczenia chłopów. W grudniu cesarzem został Franciszek Józef I, bo nie lubili Odsuwacza Metków Ferdynanta I. Ten Franciszek jeden rozwiązał parlament i nadał nową konstrytucję.

- A jak Wiosna Ludów wyglądała w Węgrach?

- W Węgrach wybuchła rewolucja w Budapeszcie. Węgrzy dążyli do niepodległości, bo chcieli polepszyć życie w takich okrutnych czasach. Lejos Kossuth został wtedy powołany na prezydenta. W powstaniu Węgrom pomogli Polacy, ale nic to nie dało, bo Austrii pomogła Rosja. Przez to Węgry nie stały się jeszcze niepodległe.

- A to Rosja jedna! - skomentował Tuff. - Co się wtedy działo we Włoszech?

- Włosi wtedy dążyli do odzyskania niepodległości i zjednoczenia. Na ich czele stał Karol Albert - król Sardynii. Niestety, wojska austriackie zwyciężyły i wkroczyły do Piemontu. Potem była rewolucja w Rzymie. Ogłosili Republikę Rzymską, jednak papież Pius Dziewiąty odtrzymał pomoc od Francji. Tym razem wojska francuskie zdobyły Rzym, a ten Pius odzyskał władzę.

- A co się działo w Polsce?

- Żeby się dowiedzieć, musimy się wrócić do 1814 roku. Księstwo Warszawskie zostało podzielone na Królestwo Polskie, zahabruszone przez Rosję, Wielkie Księstwo Poznańskie - oddane Prusom, oraz Rzeczpospolitą Krakowską, czyli Wolne Miasto Kraków, co do którego wszyscy trzej zaborcy musieli się dogadywać. Obszar Rzeczypospolitej Krakowskiej był obszarem autonomicznym pod protektoratem krajów zaborczych. Władzą Rzeczpospolitej nie pozwalano samodzielnie prowadzić polityki zagranicznej. Ustrój państwa regulowała konstytucja, gwarantująca równość wobec prawa, niezależnosć sądownictwa oraz wolność osobistą chłopów. Władza ustawodawcza wtedy miała tylko jedną izbę w sejmie, a wykonawcza należała do Senatu Rządzącego. Uniwersytet Jagielloński zyskał ogromną popularność. Tam studiował Jan Kochanowski.

- Jan Kochanowski? - spytała się Playtime. - Czy to ten co głośno pierdział?

Jak Playtime przypomniała klasie o głośnych pierdach Kochanowskiego, klasa znów tonęła w śmiechu.

- Zgadza się, to on. - odpowiedział jej Meta Knight. - Teraz w dobrym nastroju przejdźmy do omówienia Wielkiego Księstwa Poznańskiego. Było ono częścią kraju króla Fryderyka Wilhelma Trzeciego, Prusów. Jego autonomia była ograniczona, a władzę posiadał książę Antoni Radziwiłł, a raczej myślał, że ją posiadał. Tak naprawdę rządził tam naczelny prezes prowincji, który był Niemcem. Językiem polskim posługiwano się tylko w szkołach, administracji i sądownictwie. W 1824 roku powołano sejm prowincjonalny. Jego obrady toczyły się w języku polskim. W skład sejmu prowincjonalnego wchodzili przedstawiciele trzech stanów - szlachty, miejskiego oraz gmin wiejskich.

- A co się działo w Królestwie Polskim? - spytał się Tuff.

- W Królestwie Polskim władzę sprawował car poprzez swego namiestnika. W tamtym czasie powstało Towarzystwo Kredytowe Ziemskie, które dotyczyło posiadaczy ziemskich. Powstały trzy ośrodki przemysłowe - łódzki, Zagłębie Dąbrowskie i Zagłębie Staropolskie. W 1828 roku powstał Bank Polski, który wspierał rolnictwo, przemysł i handel. Dzięki Stanisławowi Kostce Potockiemu, ministrowi szkolnictwa, w tych czasach też rozkwitła nauka. Potocki powiedział mi, że dzięki niemu wszyscy będą mądrzy i na świecie będzie bardzo mało głupków, którzy wierzą w byle co. Niestety, tak się nie stało. Dobrym przykładem tego jest Król DeDeDe. - na żart ich skrzydlatego nauczyciela klasa zareagowała śmiechem, jak zwykle. - Byli jednak mądrzy ludzie, założyli Towarzystwo Przyjaciół Nauk. Kierował nim najpierw Stanisław Staszic, potem Julian Ursyn Niemcewicz, a z kolei książe Adam Jerzy Czartoryski odnowił działalność uniwerstytetu w Wilnie. Na Wołyniu niosło zaś oświatę liceum w Krzemieńcu.

- Teraz pobawcie się z Kirbym! - powiedział wesoło Baldi. - Po przerwie omówimy kulturę polski doby romantyzmu!

Na przerwie bibliotecznej, Kirby czytał jakąś ulotkę.

- Co tam masz Kirby? - spytała się Tiff.

Kirby pokazał jej ulotkę. Głosiła o konkursie na tekst historyczny między szkołami. Na zwycięską szkołę z najbardziej oryginalną pracą czekała niezła nagroda.

- Chcesz żeby się dołączyliśmy?

Kirby kiwnął.

- Dobrze! - potwierdził Tuff. - Powiemy naszym nauczycielom o konkursie!

- Tylko potrzebujemy jakiś temat z historii... O czym się teraz uczymy? - Tiff przypomniała sobie, o czym mieli uczyć klasę Meta Knight i Baldi. - Aha, mieliśmy uczyć się o romantyzmie w Polsce! Kirby, znajdziesz nam książkę w której znajdziemy coś o tym, co się wtedy działo?

Różowy przyjaciel klasy latał po bibliotece, szukając książek o Historii. Po chwili szukania, znalazł coś, co wyglądało na dobre źródło informacji. Dał książkę Tiff, by w książce wyszukała o romantyzmie. Znalazła wszystko, co się wtedy działo, ładnie opisane.

- Mogę ja napisać? - zapytał się Tuff. - Ja jestem niezły z historii!

- Dobrze, pod warunkiem że poprawię wszystkie błędy ortograficzne i interpunkcyjne.

Gdy uczniowie wrócili na lekcję, Meta Knight i Baldi leżeli nieprzytomni! Po chwili Baldi jednak wstał.

- Ten skurczyglobus który to nam zrobił zostawił wiadomość! - powiadomił klasę Baldi, podając im kartkę z wiadomością. Na kartce było napisane:

''WASI POKIĆKANI W ŁEB NAUCZYCIELE ZEMDLELI!!! BAWCIE SIĘ DOBRZE BEZ ZDANYCH EGZAMINÓW!!

- Marx''

- MARX?! - oburzył się Tuff. - WIDZICIE, MÓWIŁEM WAM ŻE TO ON!!!!!

- Przepraszam, że ci nie wierzyłam, Tuff... - przeprosiła jej młodszego brata Tiff. - To jednak BYŁ on!

- I na dodatek chamsko obraził naszych nauczycieli! - dodała Playtime.

- Pójdźcie do domu, jutro omówimy to... - ogłosił Baldi. - Ja nie mam tyle zapału do historii co Meta Knight.

Marx napisał kartkę? Ale przecież Bandana Demon robi psikusy! Czyżby Bandana Demon tylko przekazywał informacje o psikusach Kirbyemu Demonie?

Klasa więc posłuchała się ich drugiego nauczyciela i wszyscy wrócili do domów. Tuff już po drodze zaczął pisać na konkurs! Gdy Tiff i Tuff wrócili do domu, Tuff jeszcze dodał parę rzeczy i już skończył. Po poprawkach jego siostry, tak wyglądała jego praca:

''Kultura Polska doby romantyzmu według Tuff'a

Jacyś tam głupkowie na czele kultury wtedy byli przedstawicielami rodów arystokratycznych. Topowym gatunkiem sztuki był romantyzm - gatunek, w którym oświecenie i racjonalizm mieli głęboko gdzieś! Gdy powstało powstanie listopadowe, wiele tych romantycznych głupków wyemigrowało. Ci najsławniejsi tworzyli to romantyczne świństwo we Francji. Byli to Mickiewicz, Juliusz Słowacki, czyli ten tragiczny gościu od monet, oraz Fryderyk Chopin z jego szopą na głowie. Andrzej Towiański taki był pełny siebie, że wziął mesjanizm pod swoje skrzydło i go spopularyzował. Według tego wymysłu, jakiś tam buk rosnący na niebie dał Polakom specjalną rolę i robi to ten naród lepszy od innych. Ostatnim wydarzeniem, które się pewnie powtórzy z powodu lichego rozwoju duchowego ludzkości, były odkrycia historyczne Lelewelcia. Po raz pierwszy naukowo udowodnił, że świat tak naprawdę wcale się nie zmienił i nadal wszyscy jesteśmy świniami.''

- Nie wiem czy organizatorzy konkursu będą mieli takie poczucie humoru... - wątpiła Tiff.

Następnego dnia wysłali pracę do konkursu na adres podany na ulotce.

- Jak cię wywalą z takich konkursów, to nie moja wina...

- Nie bój się Tiff, będzie dobrze! - powiedział Tuff ze szczerą nadzieją, wrzucając list do wysyłki.

Po wrzuceniu listu, rodzeństwo poszło do szkoły. Tym razem Tiff i Tuff wybrali drogę z nieco innej strony zamku. Okazało się, że się spóźnili!

- Nic jeszcze nie straciliście - pocieszył ich Meta Knight. - Lepiej się spóźnić niż nie przyjść wcale.

Tiff i Tuff usiedli na poduszkach z resztą klasy i posłuchali, co tym razem nasza jagódka z chłystkiem mają do powiedzenia.

- W Wielkopolsce przed powstaniem styczniowym chcieli rozwinąć ideę pracy organicznej, czyli modernizację społeczeństwa. Po co tak się skupiać na rozwoju, kiedy można popracować nad olejem w głowie? Dzięki temu ''rozwoju'' przynajmniej powstały później gry, a z grami powstałem ja z Kirbym, robiąc tą fanfikcję możliwą. - nasza skrzydlata jagódka przebiła czwartą ścianę po długim czasie jej unikania. - W drugiej połowie dziewiętnastego wieku, w Galicji zpolonizowali urzędy. Przez to polskość się rozwinęła. Poprzez zachcianki cara Aleksandra Drugiego, w Królestwie Polskim ograniczono represje. Po przegranej przez Rosję wojnie krymskiej, Aleksander Drugi upewnił się, że polityka została złagodzona. W latach sześcdziesiątych dziewiętnastego wieku, Polacy wymyślili sobie rewolucje moralną i urosły im patriotyczne ega. Ten patriotyzm taki był mocny, że aż pokazywali go przeciwko sobie i powstały dwa stronnictwa! Te stronnictwa nosiły nazwę czerwonych i białych. Erytrocyty chciały powstanie zbrojne, a leukocyty to samo, tylko chcieli pozwolenie od mocarstw z zachodu. Bardzo dziwny był ten ich spór. To jakby w Miasteczku Cappych spierali by się o to, czy Król DeDeDe ma sam uciec, czy Kirby ma go wygonić.

- Co to te irytotycyty i mlekocyty? - zapytał się Tuff.

- Leukocyty to krwinki białe, a erytrocyty to krwinki czerwone. Nauczymy się o tym na Biologii. Teraz mamy historię, więc musimy się skupić na wydarzeniach.

- Następnie omówimy powstanie styczniowe! - przejął pałeczkę w opowiadaniu Baldi. - W tych czasach istniało coś takiego jak branka - zmuszony pobór do armii carskiej! Powstanie styczniowe było wojną partyzancką! To oznaczało, że polskie oddziały atakowały tylko małą część odddziałów rosyjskich! W Polsce istniały też konspiracyjne instytucje państwowe!

- Po powstaniu styczniowym, jego uczestnicy zostali poddani represjom, czyli bardzo srogą karą śmierci lub posłania w głąb Rosji bez majątków. Zlikwidowano też obrębność Królestwa Polskiego, zastępując go Krajem Przywiślańskim z nieustającym stanem wojennym. W zaborze rosyjskim działa się rusyfikacja, czyli wszyscy mówili po rosyjsku. Przez to tajnie uczono po polsku. Polacy też przyczyniali się do rozwoju ich miejsc zamieszkania oraz prowadzili badania naukowe, między innymi na Syberii. Dawno nic nie mówiłeś, Tuff. Powiesz nam jak było na zaborach pruskich i austrackich?

- Wprowadzono germanizację, czyli taką rusyfikację, ale z niemieckim zamiast rosyjskiego. Polakom się to nie podobało! Jak powstało coś niemieckiego, to powstała polska wersja rywalizująca z niemiecką! Austrii i Prusom jednak nie podobał się ten sprzeciw Polaków! Dali więc na obszarach zaborczych takie prawa, by Polacy się wyprostowali i byli dowolnie sterowani przez władze zaborcze.

- Bardzo ładnie wytłumaczone! Czas omówić rozwój gospodarczy ziem polskich. Ziemie polskie rozwijały się w różnym tempie, ale Królestwo Polskie rosło jak na drożdżach. W dziewiętnastym wieku zachodziły te same zmiany, co zaszły w Wielkiej Brytanii o wiele wcześniej. Polska była strasznie uwsteczniona! Szczerze mówiąc, nadal taka jest. W drugiej połowie tego dziwacznego wieku zaczęły powstawać różniste polskie partie polityczne. W 1882 roku powstała pierwsza socjalistyczna partia polityczna - Wielki Proletariat. Możemy cały dzień tak siedzieć i omawać te wszystkie partie polityczne, ale pominiemy te nudy. W latach 1905-1907 w Królestwie Polskim doszło do protestów robotniczych, na które Rosja tak się obraziła, że aż je stłumiła. Skutkiem tych rewolucji były ograniczone reformy.

- Jednak było wtedy parę pozytywów - dodał Tuff. - Warunki pracy robotników uległy poprawie oraz można było rozwijać polskie szkolnictwo!

- Zgadza się, Tuff! Niestety, tych pozytywów za bardzo nie ma na egzaminach... Omówmy trochę negatywów. - Meta Knight przejrzał podstawę programową, którą wydrukował gdy zdecydował się założyć szkołę. - Czekaj, mamy jednak trochę pozytywów! W dziewiętnastym wieku polska kultura narodowa znacznie się ukształtowała. Poprzez walkę z germanizacją i rusyfikacją, Polacy pokazali, że ich kraj też jest ważny. Dowiedziano się dużo o dziejach Polski, więc ten temat stał się bardzo popularny w sztuce i literaturze. Na ziemiach polskich także powoli zaczęła się kształtować kultura masowa.

Jak Meta Knight skończył opowiadać, zadzwonił dzwonek.

- Już koniec lekcji! Zmykajcie na przerwę obiadową, dzieciaki! - zakończył lekcję Baldi.

Klasa więc poszła na przerwę obiadową. Po drodze spotkali Kaboom'a, który padł ofiarą psikusom.

- ZABIJĘ GO!! ZABIJĘ TEGO KTO PODSTAWIŁ MI TĄ GUMĘ POD SAME STOPY!!! - wrzeszczał Kaboom, tupając po podłodze. Aż wybuchł i przewrócił Tuff'a!

- Auć! Ten typ mnie przewrócił!

- Umiem wybuchać?! - Kaboom pojawił się z powrotem, zaskoczony swoją nowo odkrytą mocą. - Wiedziałem, że umiem wybuchać metaforycznie, ale nie DOSŁOWNIE!

- Może ci się przyda jak dorwiemy tego błazna, który ci podłożył gumę pod stopy - Marx'a! - powiedział Tuff. - To był naprawdę on! Patrz, zostawił nam kartkę gdy sprawił że Meta Knight i Baldi zemdleli!

Tuff pokazał Kaboomowi kartkę z poprzedniego psikusa.

- Dobrze, jak zdacie wszystkie egzaminy, to dorwiemy go! DAMY MU NAJGORSZĄ NAUCZKĘ W ŻYCIU!!! Przepraszam, że cię przewróciłem, Tuff. Daj mi znać, gdy zobaczysz to podłe winogronko!

- Zgoda!

Na przerwie obiadowej Irena znów zabrała do szkoły jej kobrę Karola. Stał się o wiele bardziej śmiały - aż się łasił do niektórych uczniów!

- Po szkole przyzwyczajałam go do obcych. - wyjaśniła właścicielka węża. - Teraz jest o wiele przyjaźniejszy!

Jak wrócili do klasy, omówili pierwszą wojnę światową.

- Przed wojną trzy państwa podskoczyły w sławie i stały się mocarstwami - Niemcy, Stany Zjednoczone oraz Japonia. Pod koniec dziewiętnastego wieku, te trzy państwa się strasznie spierały. Między innymi rywalizowały o wpływy na Bałkanach, najbardziej niestabilnym regionie Europy w tamtych czasach. Zamach w Sarajewie, w którym zginął arcyksiążę Franciszek Ferdynand Habsburg, doprowadził do powstania Pierwszej Wojny Światowej. Gdy wojna się zaczęła, wiele krajów chciało zaskoczyć wszystkich nowym uzbrojeniem - bronią maszynową, czołgami, samolotami, a nawet gazami bojowymi! Poprzez podwodną ''zabawę'' Niemiec, Stany też się dołączyły do wojny. Wojna trwała od 1914 do 1918 roku i spowodowała wiele negatywów, ale też parę pozytywów - w Europie powstały nowe państwa, a pozycja kobiet w społeczeństwie wzrosła. Trzeciego marca 1918 roku walki na wschodzie zakończyło porozumienie się państw centralnych z bolszewikami.

- A jak było po wojnie? - zapytał się Tuff.

- 28 czerwca 1919 roku podpisano traktat wersalski, co odebrało Niemcom posiadłości kolonialne i odciachało trochę terytorium od granic. Powstały też nowe państwa: Czechosłowacja, Litwa, Łotwa, Estonia, Finlandia, Królestwo SHS oraz Irlandia, a Polska wreszczie pojawiła się z powrotem na mapie! We Włoszech narzekali, że Włosi uzyskali zbyt małe korzyści na konferencji pokojowej w porównaniu do strat wojennych. Przez to władze przejęli faszyści, na których czele stał Benito Mussolini. W Niemcach też narzekali i powstał nazizm, którego wpychał wszystkim do gardła Adolf Hitler. W 1933 roku Hitler przejął władzę nad Niemcami jako kanclerz...

- My już to wiemy! - krzyknął Tuff.

- Zapomniałem, pisarka tej opowieści już wkuła na pamięć, że Hitler przejął władzę w trzydziestym trzecim i nigdy tego nie zapomni. Dobrze, już starczy z tym przebijaniem czwartej ściany, wracamy do Historii. Żydzi mieli ciężko w Hitlerowskich czasach - byli stale prześladowani, krzywdzeni, poniżani oraz ich wrzucano do gett. Getta były takimi dzielnicami dla żydów. Komuniści zwyciężyli w wojnie domowej w Rosji, i chcieli więcej komunistów na świecie. Po prostu ich władza była głodna - nie, nawet bardzo głodna - i potrzebowali zawładnąć całym światem. Gdy Lenin umarł, Józef Stalin przejął władzę nad ZSRR. Wprowadził mnóstwo rzeczy by nakarmić jego władzę, takich jak kult jednostki, poddanie społeczeństwa całkowitej kontroli, oraz stosowanie bezwzględnych metod na swoich przeciwników. Od 1932 do 1933 roku komuniści wywołali w Ukrainie sztuczny głód. Omówiliśmy już co się działo w polityce, a co było z kulturą? No, wzrosło czytelnictwo prasy, oraz popularność radia i kina. Komunikacja też poszła do przodu - zaczęto się poruszać samolotami oraz samochodami. W sztuce pojawiły się też nowe gatunki - dadaizm, surrelaizm, oraz modernizm. Gdyby tylko stał się rozwój przeciętnego umysłu, było by świetnie... Po przejęciu władzy, Hitler przygotowywał się do drugiej wojny światowej. Zkolegował się z Włochami i Japonią i planował atak na ZSRR. Już koniec! Koniec Historii! Pobawcie się z Kirbym i napiszemy egzamin.

Klasa odwiedziła bibliotekę po raz kolejny. Kirby trzymał wynik z konkursu. Tuff dostał wyróżnienie!

- Tylko wyróżnienie?! - rozczarował się Tuff. - PO CO MI TYLE CEBULI?!

- Wyróżnienie nadal jest dobre! - Tiff próbowała wprowadzić młodzego brata w lepszy nastrój - Nagroda też lepsza - możesz ją użyć gdy znajdziesz Marx'a! I tak cud się stał, że nie zostałeś wyeliminowany z konkursu!

W konkursie nagrodą za pierwsze miejsce była darmowym wstępem do lunaparku o tematyce historycznej, za drugie specjalna edycja gry o pierwszej wojnie światowej, za trzecie złocony zegar w kształcie sfinksa, a wyróżnieni dostali zapas cebuli na pół roku. Tiff miała rację - od cebuli oczy szczypią, co by się bardzo przydało w odwróceniu czyjejś uwagi! Tiff wyjaśniła to Tuffowi.

- Masz rację, Tiff! Teraz wolę coś co mogę wykorzystać na tym winogrońsku od jakiegoś lunaparku! Kirby, gdzie ta nagroda?

Ich różowy kolega pokazał im wory cebuli, które dostał Tuff.

- Świetnie! Przygotuj się na najgorsze łzy jakie wylecą z twoich oczu, MARX!!

- A co porobimy dziś z Kirbym? - spytała się Playtime.

- Porysujemy! - zaproponowała Irena. W tym roku porobiłam mnóstwo zdjęć w lesie, które możemy spróbować odwzorować!

Klasa się zgodziła i wszyscy porysowali z Kirbym. Tiff próbowała odwzorować lisa, Tuff wybrał muchomory, Irena sarnę, Playtime zająca, Teohu dróżkę otoczoną drzewami, Kirby jagody, a Flouri przepięknie odwzorowała motyla na nagietku.

- F-Flouri... WOW! Skąd się tak ładnie nauczyłaś rysować?! - spytała się Tiff, zaskoczona zdolnościami zielonego aniołka.

Flouri narysowała na tablicy historię o tym, jak poznała Adeleine i nauczyła się u niej malować.

- Od niej się uczyłaś? Nie dziwię się już, ze ci tak ładnie wyszło! - powiedział Tuff.

- Choćmy już zdać egzamin! - popędzała resztę klasy Tiff.

Uczniowie wrócili do klasy, gotowi zdać ich przedostatni egzamin. Na egzaminie poszło im wyjątkowo - tym razem to Tuff dostał szóstkę! Reszta dostała piątki.

- J-JAK JA MOGŁAM DOSTAĆ TYLKO PIĄTKĘ?! - oburzyła się Tiff. - PISAŁAM WSZYSTKO, CO NAM OPOWIEDZIAŁ META KNIGHT DO ZESZYTU I KUŁAM CAŁE DNIE!!

- Prawdą jest to, że nie powiedziałem wam wszystkiego. Tuff dostał szóstkę, bo już wiedział mnóstwo o Historii. On się ją fascynuje. A szóstek nie potrzebujesz, Tiff. Potrzebujesz tylko trójkę, by zdać, a życie nie kręci się dookoła zdobywania szóstek w szkole.

- A z resztą, masz rację Meta Knight. PO CO MI JAKIEŚ CYFERKI W ŻYCIU?! Przestanę tak kuć i na przykład spędzę więcej czasu z Tuffem!

Tiff wróciła do domu, wiedząc że życie może być ciekawsze niż ciągłe kucie na szóstki w szkole.